17 listopada 2013

Jesienny pudding? Jaglanka!

Kipi kasza, kipi groch, lepsza kasza niż ten groch, bo od grochu boli brzuch, a od kaszy człowiek zdrów!

No właśnie. Stara, dziecinna wyliczanka, a jakże prawdziwa. Co prawda nie powiedziałabym, że groch nie jest w stanie przysłużyć się zdrowiu w stopniu takim jak kasza, ale kasza zdecydowanie daje większe pole do popisu. Kasza i na wytrawnie i na słodko smakuje dobrze, czego nie odniosłabym do grochu. Tak, tak, jestem w pełni świadoma istnienia przepisów na słodkie pasty a'la nutella bazujących na grochu, ale - póki co - moje serce pozostaje obojętne na tego typu ekscesy.

Nadchodzi jesień, jesień pełną gębą, spuszczając ze smyczy tnące policzki porywy wiatru i luzując wodze deszczowym chmurom. A ja mimo wszystko dalej niestrudzenie, co rano, wyciągam swój wysłużony rower i pędzę na zajęcia. Obiecałam sobie, że dopóki nie nastanie powrót epoki lodowcowej, z metrowymi zaspami śniegu, spod których nie sposób wyściubić nosa, buńczuczne oblicze jesieni nie będzie mi straszne.
Na śniadanie najczęściej sięgam po smoothie. Sporadycznie zastępuję je łyżeczkostajnymi owsiankami lub puddingami z kaszy. Ostatnio padło właśnie na tę drugą opcję. 

Pudding. Jaglany. Wybornie jesienny.


Próba stworzenia idealnej scenerii, hue hue!

Pudding jesienny:
  • kasza jaglana
  • sól morska, cynamon, imbir
  • bakalie: suszone figi, daktyle i morele
  • opcjonalnie: goji, karob, kakao
Przepis jest banalny. Naprawdę banalny. Prostota tego przepisu jest haniebna i jednocześnie porażająca. Oto jeden z przepisów, który - bazując na kilku składnikach - w ostatecznym rezultacie potrafi zaskoczyć. 

Krok pierwszy: gotujemy kaszę. Ilość wedle upodobania. Mój sposób na podkreślenie aromatu kaszy i nadaniu jej rozgrzewających właściwości - kaszę podprażam w garnuszku do momentu uzyskania przyjemnego, orzechowego aromatu; przepłukuję pod strumieniem bieżącej wody, naprzemiennie zimnej i gorącej, zalewam podwójną (albo nawet potrójną) ilością przegotowanej wody i gotuję. Warto zaryzykować i zwiększyć proporcje wody na kaszę - możecie mi zaufać, że jaglanka wciągnie w siebie wszystko co do kropelki, a im więcej wody, tym kasza będzie bardziej puszysta. Jak chmurka. Chcecie mieć efekt jaglanego ptasiego mleczka? Dajcie kaszy dużo pić, i tyle.

Kaszę lekko solimy i pozwalamy jej w pełni się sparować i dojść po zestawieniu z ognia. Następnie przygotowujemy mus.
Suszone owoce (prócz goji) moczymy w wodzie (dobrze pamiętać o centymetrowym zapasie wody ponad bakaliami) i miksujemy razem na gładkie puree. Ilość owoców dowolna, jeżeli chodzi o proporcje między owocami - dla mnie to kwestia gustu. W moim przypadku najczęściej stosuję równe miarki, choć dla wielbicieli słodkości polecałabym zwiększyć ilość daktyli na rzecz pozostałych. Mus przyprawić sporą dawką imbiru i cynamonu, mile widziane jest także kakao bądź karob, dobrze sprawdzą się również jagody goji - przyjemnie napuchną pod wpływem musu i podkreślą walory smakowe.

Widać już ostatnią prostą. Pozostaje tylko przełożyć całość do ulubionego naczynka, naprzemiennie - warstwa kaszy i warstwa musu. Można pałaszować od razu, choć najlepiej zostawić pudding na kilka godzin/na noc - smaki lepiej się przegryzą.

Na pytanie - dlaczego kasza jest w ogóle niedoprawiona i czy taka ma być, odpowiadam - tak, w tym tkwi główna tajemnica jesiennego puddingu. Naturalny, lekko orzechowy smak kaszy idealnie komponuje się ze słodkim, lepkim musem, czekoladowym posmakiem karobu i delikatną, kwaskowatą nutą goji. Narządy organoleptyczne zwariują, gdy dostarczy im się takiej kombinacji. Poza tym wersji wszamania takiego puddingu jest wiele. Można jeść ładnie, elegancko, nabierając małe porcje poszczególnych warstw, a można wszystko wybabachać łyżeczką i wyjadać z nieopisaną, dziecięcą radością, ozdabiając policzki i usta mało eleganckimi wąsami.

Ale czy warto przekładać elegancję ponad radość z jedzenia?

5 komentarzy:

  1. Hej :)

    Macie może jakiś pomysł na wigilijne danie? I chcielibyście podzielić się z innymi?
    Zapraszam do publikowania linków do potraw (oczywiście przekierowujących na waszą stronkę) na fanpagu fb: "Dania które muszą znaleźć się na Wigilijnym stole"

    https://www.facebook.com/daniaktoremuszaznalezcsienawigilijnymstole

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. dziękuję :) mam nadzieję, że na wypadek przetestowania, będzie smakować :)

      Usuń